W jaki sposób unijna lewica przyczyniła się do triumfu Orbana? Ocena prof. Szymanowskiego
Rządząca koalicja Fideszu i Chrześcijańsko-Demokratycznej Partii Ludowej (KDNP) pokonała w wyborach parlamentarnych wspólną listę opozycji. W skład uformowanej aż z 6 partii „egzotycznej” koalicji od postkomunistów do nacjonalistów weszły: Koalicja Demokratyczna, Węgierska Partia Socjalistyczna, Dialog, Polityka Może Być Inna, Jobbik i Momentum.
Po przeliczeniu 99 proc. głosów nie ma już cienia wątpliwości, że zjednoczona opozycja poniosła olbrzymią klęskę.
Oprócz Fideszu (53,1 proc.) oraz zjednoczonej opozycji (35 proc.) do parlamentu prawdopodobnie dostanie się również prawicoe ugrupowanie Nasza Ojczyzna z 6,3 proc. głosów.
Fidesz wygrał wszędzie poza Budapesztem
Prof. Maciej Szymanowski, hungarysta, dyrektor Instytutu Współpracy Polsko-Węgierskiej im. Wacława Felczaka, gościł w poranku rozgłośni katolickich "Siódma9". Gość Karola Gaca komentował wyniki węgierskich wyborów parlamentarnych.
Jego zdaniem kilka procent dodatkowego poparcia dla obozu rządzącego wzięło się stąd, że Komisja Europejska nie chciała przekazać żadnych środków z Planu Odbudowy dla Węgier. – Zresztą do dzisiaj Bruksela nie przekazuje żadnych środków na pomoc humanitarną, mimo że Węgry przyjęły ok. 600 tysięcy uchodźców z Ukrainy – przypomniał prof. Szymanowski.
– Sondażownie mówią głównie o ogólnych nastrojach w kraju, natomiast nie pokazują nastrojów «na dole» – zwrócił uwagę analityk. – Warto pamiętać, że 106 na 199 mandatów wybieranych jest w okręgach jednomandatowych. Fides wyraźnie tu wygrał” – mówił profesor Szymanowski, dodając, że Fides „wygrał wszędzie poza Budapesztem”.
Orban rozumie politykę europejską
Ekspert wskazał jeszcze jeden powód ogromnego poparcia, które poskutkowało kolejną wygraną obozu politycznego Viktora Orbana.
– Premier Orban nie jest Węgrem malowanym, ma duszę węgierską i rozumie duszę węgierską. Rozumie również politykę europejską, jej meandry i potrafi te wiedzę zastosować w polityce wewnętrznej – podkreślił prof. Szymanowski.
– Myślę, że Węgry pozostaną krajem prowadzącym suwerenną politykę w ramach Unii Europejskiej. Jeśli chodzi o politykę wschodnią to myślę, że będzie ona bardziej aktywna, niż dotychczas – prognozuje.